Udało się! Mój pierwszy samodzielnie uszyty ciuch, a mianowicie bluzeczka w kropeczki. Model jest prosty i nie potrzeba za dużych umiejętności, co widać po mnie :) Materiał pochodzi ze strychu - jest dość gruby i elastyczny, dzięki czemu nie gniecie się. Zawsze noszę rozmiar 38, więc bez mierzenia siebie wycięłam z Burdy takiż rozmiar. Niestety, bluzka okazała się za duża przynajmniej o jeden rozmiar. Trzeba ją trochę zebrać. A oto wnioski, które wyciągnęłam:
1) Należy się dobrze zmierzyć.
2) Muszę dokładniej wycinać wykrój, bo to ułatwi składanie poszczególnych części.
Model: 106 Burda 4/2013
Zdjęcia: Mąż
P.S. Połapanie się w szablonach Burdy zabrało mi nieco czasu. Ale miałam niezłego pomocnika ;)
Śliczna :)
OdpowiedzUsuńWyszła Ci rewelacyjnie.
Czy materiał z którego uszyłaś tą bluzeczkę jest sztywny?
Dziękuję :) Materiał jest dosyć sztywny, ale bez przesady, i prawie się nie gniecie, co jest dużym plusem!
OdpowiedzUsuńJeżeli to jest Twoja pierwsza bluzka, to jestem pełna podziwu! Materiał biały w czarne groszki, to już w ogóle sprawia, że zabrałabym Ci ją :D
OdpowiedzUsuńSuper!
Masz dopiero kilka postów, więc nie było trudno przeczytać całego bloga na raz, ale na pewno będę zaglądać częściej, bo mi się bardzo podoba co piszesz, nawet kiedy nie szyjesz :)
Dziękuję! A materiał ma granatowe kropeczki :)
Usuńoj... na zdjęciu wyglądają na czarne :)
UsuńMuszę zrobić z logowaniem porządek, bo już na trzecim blogu przez pomyłkę zostawiłam komentarz pod innym loginem :D
To wyżej, to ja... Wioletta bez samogłosek ;)
Chyba będę śledzić twoje dokonania :) też się sama uczę, jak większość :) Poszukaj grupy szyciowej twojego miasta na fb. (ja się za ten model zabrać od dawna nie mogę, może za niedługo...)
OdpowiedzUsuńDziękuję za zainteresowanie :) Niestety, chyba nie utworzono grupy szyciowej dla Torunia, ale będę pilnie śledzić wszystkie informacje!
Usuń